Już od czterech lat Wrocław możemy nazywać światową stolicą życzliwości. A wszystko za sprawą odbywającego się tu 21 listopada Dnia Życzliwości.
Wtedy życzliwość w naszym mieście osiąga apogeum i każdy przyjezdny może się przekonać o tym na własnej skórze.
W Renomie możemy oglądać wystawę krasnali
- Cieszę się, że mamy takie własne lokalne święto, które kojarzy się z tylko z Wrocławiem - zdradza Aleksandra Krajeńska, wrocławianka.- Dobrze, że nie jest to kolejna amerykańska kalka, tylko coś, co jest w stu procentach polskie. Może za kilka lat święto będzie naszym towarem eksportowym - zastanawia się pani Aleksandra.
Podobnego zdania jest inny wrocławianin.
- Mamy mnóstwo świąt, w których musimy coś kupować, wydawać ogromne pieniądze. A to święto jest zupełnie inne, nie chodzi w nim o rzeczy materialne, tylko o uczucia, pozytywne uczucia, a w dzisiejszych czasach zobaczyć uśmiech u przypadkowo mijanej osoby, to naprawdę rzadkość - wyjaśnia Tomek Gmerek, wrocławianin.
Na Rynku odbywały się pokazy psów-ratowników
Z okazji Dnia Życzliwości miasto przygotowało wiele atrakcji. W Rynku pomocnicy krasnala Życzliwka rozdawali przechodniom prezenty. Były wśród nich ręcznie wykonane laurki i słoneczniki, ulubione kwiatki najżyczliwszego wrocławskiego krasnala.
Czytaj też:
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody