Jak informuje Radio Wrocław, z targowiska skradziono 25 świeżo zasadzonych tui wartych 625 złotych. Jeden z pracowników zarządu targowiska przez kilka dni czatował przy stoisku z tujami, aż w końcu miał złapać złodziei na gorącym uczynku.
- Wszystko już było zamknięte, około godziny 17 wyszedłem z warsztatu i zobaczyłem dwóch mężczyzn, którzy trzymali w rękach tuje owinięte w worki, jakich używamy na bazarze – mówi Janusz Kotlarek. - Mężczyźni zaczęli uciekać.
Czytaj: Jechał mając trzy promile. Został zatrzymany przez innych kierowców [zdjęcia,wideo]
Chwilę później jeden z nich został zatrzymany z dwoma tujami w ręku. Drugi z mężczyzn uciekł.
- Choć złapaliśmy go na gorącym uczynku i oddaliśmy policji, to dostałem umorzenie postępowania z powodu niewykrycia sprawcy. Co jeszcze mamy zrobić, by taki złodziej został wykryty, skoro go sami łapiemy ze skradzionymi przedmiotami w rękach i oddajemy policji - dodaje w rozmowie z radiem zarządca.
Policja: nie ma dowodów kradzieży
Jeleniogórska policja broni się, że nie ma dowodów, kto ukradł tuje.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące kradzieży 25 tui z targowiska. Jednak osoba pokrzywdzona nie podała okresu kiedy doszło do kradzieży, bo tego nie wie. Prawdą jest, że w zeszłym tygodniu klienci zauważyli jak dwóch mężczyzn biegnie z tujami, ale nikt nie widział samego procederu kradzieży - tłumaczy Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Jeden z mężczyzn został ujęty i twierdzi, że pomagał w noszeniu drzewek.
Zatrzymany mężczyzna otrzymał wezwanie do zgłoszenia się na komisariat, ale nie stawił się w ciągu wymaganych pięciu dni. Podejrzewany nie ma stałego miejsca zamieszkania. W związku z tym policjant nie zdążył wskazać jednoznacznie złodzieja, gdyż nie miał możliwości przesłuchania mężczyzny.
- Mężczyzna miał przy sobie dwa drzewka, ale nie ma pewności czy posiada następne. Zresztą nikt nie widział samego momentu kradzieży. Najważniejsze, żeby ustalić czy on je ukradł, czy kolega, a może ukradli je razem. Dlatego zabezpieczamy nagrania z monitoringu - dodaje Bagrowska.
Policja dodaje, że ustalono tożsamość drugiego z mężczyzn, ale również on nie ma stałego miejsca zamieszkania.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?