Według wstępnych ustaleń kierowca hondy nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy opla, w którym jechały jeszcze trzy osoby, w tym dwójka małych dzieci. Pogotowie ratunkowe zbadało wszystkich pasażerów jadących oplem. Na szczęście nikt z nich nie odniósł poważnych obrażeń.
Kierowcy hondy, który jechał razem z pasażerką, tuż po wypadku odeszli z miejsca zdarzenia mówiąc, że idą po dokumenty i nie wrócili - mówią świadkowie.
Na miejscu jest policja, która ustala dokładne okoliczności wypadku. Interweniuje też jeden zastęp straży pożarnej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?