Wyłudzili z unii miliony na produkcję betonu

Z naszych ustaleń wynika, że na projekty tej firmy Unia miała wydać przeszło 17 milionów złotych. Ile dotąd wypłaciła, nie wiadomo.

Wczoraj, w związku z tą sprawą, funkcjonariusze ABW zatrzymali cztery osoby. W ubiegłym tygodniu zarzuty popełnienia przestępstwa usłyszały trzy inne osoby. Wiemy, że wśród podejrzanych są właściciele firmy.

Śledztwo w tej sprawie prowadzą prokuratura Wrocław Stare Miasto i delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zasłaniając się dobrem śledztwa, prokuratura i ABW odmawiają informacji o szczegółach sprawy i dowodach, które mają obciążać podejrzanych.
Nie udało nam się uzyskać komentarza firmy dotyczącego stawianych jej zarzutów.

Wiemy, że spółce przyznano ponad 15 milionów złotych z unijnego programu Innowacyjna Gospodarka. Jeden z projektów dotyczy produkcji nowego rodzaju betonu. Drugi ma uczynić tę firmę "liderem branży". Na czym miałyby polegać rzekome wyłudzenia dotacji - prokuratura ani ABW nie zdradzają.

Program Innowacyjna Gospodarka obsługuje Państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Jej rzecznik Dariusz Wojtaszek nie potrafił wczoraj odpowiedzieć na pytania dotyczące umów z firmą spod Wrocławia.

Ustaliliśmy też, że w kwietniu ubiegłego roku Dolnośląska Instytucja Pośrednicząca - podległa Urzędowi Marszałkowskiemu - zawarła z betonową spółką umowę na wypłatę przeszło 2,3 mln złotych na zakup zakładu do produkcji nowych gatunków betonu.

Jak się dowiedzieliśmy, to Dolnośląska Instytucja Pośrednicząca zawiadomiła ABW. Z naszych informacji wynika, że DIP nie wypłaciła firmie ani złotówki. Co w kontrakcie z producentem betonu nie spodobało się urzędnikom - nie wiadomo.

Jak informuje ABW w oficjalnym komunikacie, podejrzanym może grozić nawet dziesięć lat więzienia.

4 mln zł miała wydać Unia Europejska na produkcję nowych gatunków betonu
10,3 mln złotych to suma, za którą firma miała stać się liderem branży betonowej