Poniższy tekst przedstawia zmiany, jakie zachodziły na jednym z najbrzydszych podwórek w tzw. Trójkącie Bermudzkim. Choć zawsze uważałam, że ta okolica to najciekawszy rejon miasta.
Modernizacja podwórka (między ulicami: Traugutta, Mierniczą, Łukasińskiego i Prądzyńskiego) musiała bardzo drogo kosztować. Stąd uwagi mieszkańców o wyrzucaniu przez urzędników pieniędzy w błoto. Przewidywali bowiem oni, że tutejsza młodzież zdemoluje je, podpali i porozkręca. Jednak nic takiego się nie stało.
Podwórko jest utrzymane w idealnym porządku. Psie kupy z toalety dla psów są regularnie sprzątane. Boiska do gry w piłkę nożną i kosza utrzymywane w porządku przez same dzieciaki, a na plac zabaw psy mają wstęp wzbroniony.
W takim dobrym stanie podwórko funkcjonuje już dwa lata i jest najlepszym dowodem na to, że można inwestować w młodzież.
Materiał do artykułu powstawał w okresie od lipca 2007 do kwietnia 2009r.
Czytaj też:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?