Wrocławscy prokuratorzy będą niezależni?

Za kilka tygodni zacznie urzędowanie nowy prokurator generalny. Prokuratura ma być bardziej niezależna od polityków, wolna od nacisków. Uda się?
Niezależności prokuratorów nie należy wiązać z taką czy inną osobą, która pełnić będzie funkcję prokuratora generalnego. To powinno wynikać z przepisów prawa.

Dzięki nowej ustawie prokuratorzy będą bardziej niezależni niż dziś?
Prokurator przełożony nie może ingerować w treść czynności procesowych. Nie może więc dyktować podwładnemu, jak przesłuchiwać, co zapisać w protokole. Oczywiście, może wydawać zalecenia, polecenia, wytyczne. Jeśli uzna, że śledztwo jest źle prowadzone, nie wszystko, co trzeba, zostało zrobione, czy zmierza w złym kierunku, to nawet musi reagować. Wszystkie takie wytyczne czy polecenia muszą być jednak na piśmie.

Czyli szef nadal będzie mógł wydać polecenie: "Zatrzymać, wysłać agentów CBA"? Tak media opisują śledztwo, które zakończyło się samobójstwem Barbary Blidy.
Nie da się w ustawie zapisać wszystkiego, na przykład zdrowego rozsądku. Ślad takiego polecenia musi być w aktach. Jak prokurator jest pewien swojej wiedzy i słuszności tego, co robi, to obroni się przed naciskami.

A ja słyszałem historię o tym, jak wrocławski prokurator na polecenie szefa wydał decyzję w sprawie, której w ogóle nie znał.
Szanująca się osoba w takiej sytuacji poprosiłaby o czas na zapoznanie się ze sprawą.

Ale czy taki "niedyspozycyjny" prokurator ma szansę na awans?
Jestem pewien, że prędzej czy później tak.