Wrocławscy naukowcy nie zbadają serca Chopina?

Minister podał trzy przyczyny swojej decyzji. Wskazał na brak jednomyślności w tej sprawie wśród naukowców. Powołał się także na brak zgody rodziny (która zresztą nie jest konieczna w polskim prawie, wystarczy brak jej sprzeciwu). Jako trzeci powód swojej decyzji podał fakt, że i tak jego ewentualna zgoda nie ma żadnego znaczenia, ponieważ decyduje kościół.

I rzeczywiście ostateczna decyzja o otwarciu krypty należy do władz kościelnych, a dokładnie do proboszcza kościoła Krzyża w Warszawie, gdzie spoczywa serce Chopina.

- Sprawa jest ciągle w grze. Minister Zdrojewski wypowiedział się na ten temat negatywnie, ale tak jak pisze on w swojej decyzji, cała rzecz leży w rękach władz kościelnych. Jeśli będzie ona pozytywna do badania dojdzie – mówi prof. Tadeusz Dobosz, kierownik Zakładu Technik Molekularnych Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Photo Day 2.0 we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych! Sprawdź!

Jest więc wciąż szansa, że to wrocławscy naukowcy odkryją prawdziwą przyczynę śmierci kompozytora. Mają w tym celu przeprowadzić nowoczesne badania genetyczne. Oprócz powszechnie uznawanej jako powód jego zgonu gruźlicy, istnieje też podejrzenie, że Chopin mógł umrzeć z powodu mukowiscydozy lub innej, mniej znanej choroby genetycznej. Do badania nie dojdzie jednak na pewno w przypadku, gdyby serce mogło ulec zniszczeniu.

- Głównym naszym celem jest tak naprawdę inspekcja serca i zabezpieczenie go przed zniszczeniem. Gdyby było ono zagrożone, poddamy je czynnościom konserwacyjnym. Badanie przeprowadzimy tylko jeśli serce będzie całkowicie bezpieczne i zabezpieczone na kolejne kilkadziesiąt lat – mówi Dobosz.

Wrocławskim naukowcom depczą już po piętach ich koledzy z Francji. Są sygnały, że zespół tamtejszych badaczy próbuje ustalić przyczynę śmierci kompozytora, badając jego włosy.

Luncheon, Requiem, Behavior na jednej scenie, czyli "Wrocław muzyką stoi 2.0". Zapraszamy na drugą edycję imprezy!

- Nie wiemy, czy te włosy Chopina, posiadają cebulki. Tylko w takim przypadku da się na nich przeprowadzić takie badania. Ale jeśli im się uda nas uprzedzić, może się zdarzyć, że przeczytamy o przyczynie śmierci naszego kompozytora w jakimś francuskim czasopiśmie – obawia się Dobosz.