Wrocławianin pojedzie na Off Festival?

- Gdy wysyłałem swoje utwory, miałem nadzieję, że przejdę do finałowej dwunastki - mówi Janek Samołyk. Pierwsze eliminacje już za nim.

- Udało się dostać do finału. Cieszę się, że jury spodobały się moje utwory. To dla mnie duże wyróżnienie i olbrzymia radość - podkreśla Samołyk.

Z czternastu finalistów tylko jeden wystąpi na festiwalowym koncercie. Teraz wszystko zależy od głosów publiczności, które może wybrać swojego faworyta za pomocą esemesów.

Zwykle na scenie występuje kameralnie

Janek chciałby wystąpić podczas Off Festivalu z kilku powodów. - Po pierwsze to mój ulubiony festiwal.  Po drugie moja muzyka naprawdę do niego pasuje. Jest prosta, ale jednocześnie inteligentna. No i ma dużo smaczków aranżacyjnych - zaznacz muzyk.

Off byłby też świetną okazją do zaprezentowania szerszej publiczności twórczości Janka.

- Od jakiegoś czasu pracuję nad projektem, w którym oprócz gitary i klawiszy pojawią się również perkusja i skrzypce elektryczne. Taki festiwal to wymarzone miejsce na premierę - twierdzi Samołyk.

W kwietniu tego roku na rynku pojawiła się EP-ka artysty z czterema utworami i została bardzo dobrze przyjęta przez prasę muzyczną. Niedługo Samołyk skończy pracę nad debiutancką płytą.

- Kto wie, może dzięki festiwalowi znajdę na nią wydawcę - zastanawia się Janek.

Plebiscyt potrwa do 20 lipca. Jak oddawać głosy na Janka, dowiecie się pod tym adresem.