Po tym, jak rury zamarzły okazało się, że konieczny jest remont, więc budowlańcy zdemontowali wszystkie toalety na klatkach schodowych i zniknęli. Prace stanęły w miejscu, a mieszkańcy radzą sobie, jak mogą.
- To jakiś koszmar, mam ponad 80 lat, załatwiam się do wiaderka i wynoszę nieczystości na podwórko - opowiada mieszkanka Irena Trejchel. Inna mieszkanka, Nina Nowakowska korzysta z toalet w Pasażu Grunwaldzkim. Opowiada, że oprócz biegania po galeriach handlowych i restauracjach, mieszkańcy ustawiają się w kolejkach "za potrzebą" do innych lokatorów, którzy ubikacje w domu mają.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA - codziennie dostarczymy Ci świeże informacje
Mieszkańcom nie postawiono nawet toi-toia. W kamienicach część mieszkań należy do miasta, ale urzędnicy rozkładają ręce. - Miasto należy do wspólnot mieszkaniowych razem z innymi właścicielami. Nie mamy wpływu na ten remont. Zarządcą jest prywatna firma PZM - tłumaczy Izabela Czuban ze spółki miejskiej Wrocławskie Mieszkania.
Zarządca tłumaczy, że ma związane ręce, bo remont będzie bardzo kosztowny, w sumie około 60 tys. zł i by go rozpocząć, trzeba uchwały członków wspólnoty, a tej ciągle nie ma. Zapewnia jednak, że gdy tylko uchwała będzie remont ruszy. Mieszkańcy tłumaczą, że nie wiedzieli o uchwale i denerwują się, że skoro jej nie było, a zarządca wiedział, że będzie potrzebna, to mógł remontu nie zaczynać.
MASZ PROBLEM? - w naszym poradniku znajdziesz odpowiedź na każde pytanie
WYJDŹ NA MIASTO - wykaz atrakcji na dziś znajdziesz w naszym Kalendarzu Imprez
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?