- Nie jest więc prawdą, że firma się nie zgadza na podniesienie zarobków - mówi Witold Turzański, prezes wrocławskiego MPK. - Przy tak dużych inwestycjach spółki nie stać, by dać ludziom więcej.
Przypomnijmy, że zakładowa Solidarność miesiąc temu zaczęła walkę o podniesienie zarobków. Zażądała 400 zł brutto dla wszystkich 2400 pracowników. Pod koniec lutego związkowcy mają zdecydować, czy wejdą w spór zbiorowy z pracodawcą. Jeżeli tak się stanie, to do akcji wkroczy mediator, którego zadaniem będzie pogodzić racje związkowców i szefów MPK.
Prezes Turzański obiecuje, że sytuacja może zmienić się na lepsze pod koniec tego roku. Firma ma szansę na obniżenie kosztów. Na przykład, dzięki inteligentnemu systemowi zarządzaniu ruchem, tramwaje będą jeździć szybciej i punktualniej, więc zmniejszy się liczba nadgodzin. To chyba jednak nie ucieszy związkowców.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?