Kewin w swoim eksperymencie kieruje się trzema zasadami:
1. Każdy wydatek ilustruje paragonem
2. Każdego dnia musi coś zjeść (głodówka nie wchodzi w grę)
3. Nie przyjmuje jedzenia od innych.
W portfelu ma 8,53 zł. Już schudł prawie 20 kilogramów, a musi wytrzymać jeszcze tydzień - tyle zostało mu do końca eksperymentu. Jego aktualnym pożywieniem są łazanki zrobione z kapusty pekińskiej. Student ma nadzieję, że wystarczy ich do końca tygodnia. Do łazanek chce zrobić jeszcze sos, kupić jajko, by obtoczyć w nim chleb. W jego menu znalazły się również gołąbki, zupa warzywna za 99 groszy, czy placki z cukinii.
Gdy zakończy eksperyment, chce przejść na kolejną dietę. - Kiedyś na targach medycyny niekonwencjonalnej dziewczyna kupiła mi książkę dra D'Adamo o żywieniu zgodnie z grupą krwi. Tam są podane diety pod konkretne grupy. Mam zamiar sprawdzić działanie najpierw grupy 0, czyli swojej - informuje Kewin.
Zobacz też: Szpitalny parking blokują auta studentów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?