We wtorek przed meczem Czechy - Grecja pod sklepem Żabka u zbiegu ulic Królewieckiej i Maślickiej zorganizował się komitet kolejkowy, by uniknąć przepychanek. W kolejce stanęli grzecznie policjanci. Na celowniku kibiców było głównie piwo. Mimo tłoku, nie było żadnych awantur.
Sznur kibiców z Polski i Czech pojawił się też pod delikatesami Rad przy ul. Maślickiej. - Zarobiliśmy o 70 proc. więcej niż w normalnym dniu. Kibiców była ma-sa. Euro 2012 to dla nas bardzo dobry okres - przyznaje Al Beldawe, właściciel sklepu.
Delikatesy już przygotowują się do sobotniego pojedynku. Oprócz piwa, zamawiająprodukty najczęściej kupowane przez kibiców: chipsy, napoje i słonecznik.
Niektórzy sklepikarze wy-dłużyli godziny pracy. O dwie dłużej działa teraz sklep Oskar przy ul. Bednarskiej.
Niektórzy okoliczni mieszkańcy narzekają na drożyznę, lecz właściciele sklepów na Pilczycach zapewniali nas, że nie podnieśli cen na Euro.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?