- Od dawna po każdej ulewie przy stacji kolejowej Kuźniki nawierzchnia jest śliska. Woda w ogóle nie jest odprowadzana - zauważa taksówkarz Kazimierz Szymoniuk.
Gdzie tkwi przyczyna? Zapytaliśmy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta o sprawność studzienek kanalizacyjnych na ulicy. Odpowiedziano nam, że działają one prawidłowo. W minionym roku ZDiUM zlecił Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji sprawdzenie drożności kanalizacji deszczowej w tym miejscu. Jej kontrolerzy wykazali, że brak odprowadzenia wody to efekt zasypanego wylot rury w rowie kolejowym u zbiegu ulic: Metalowców i Bystrzyckiej.
Rów należy do spółki Polskie Linie Kolejowe. MPWiK zwróciła się więc do niej z prośbą o udrożnienie go. Służby kolejowe zbadały teren, ale sprawa jest daleka od finału.
- Woda nie jest w tym miejscu odprowadza przez należący do nas rów. Kolektor znajduje się w nim wyżej od kanalizacji deszczowej, więc niedrożność rowu nie powoduje braku możliwości odprowadzania wody z tunelu - wyjaśnia Oskar Olejnik, rzecznik PKP PKL. I dodaje, że prawdopodobnie zawinił zepsuty kolektor na ulicy Metalowców, a ten nie należy do kolei.
Konrad Antkowiak, rzecznik wrocławskich wodociągów, twierdzi co innego. - To ten zatkany rów powinien odprowadzać stamtąd wodę deszczową. Potwierdza to Zarząd Zieleni Miejskiej, do którego ten teren kiedyś należał. Przyjrzymy się tej sprawie.
Zobacz także: Do parków Nadodrza wstęp wzbroniony
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?