Uczestnicy ruchu poparcia dla Janusza Palikota zbierali podpisy pod ustawą in vitro, chcieli także wywołać biskupa Gołębiewskiego, a ponadto wygłosili swój manifest. Domagali się w nim m.in. wycofania religii ze szkół.
Można ich było poznać po białych podkoszulkach i transparentach o treści "Posłowie nie lękajcie się". Z kolei przeciwnicy Palikota przyszli z transparentem "Szanowny panie J. Palikot Polsce potrzeba silnej gospodarki i dobrego prawa a nie pańskich awantur przeciwko kościołowi". Manifestujących dzieliła ulica i kordon policji.
Manifestacja przebiegła spokojnie. Na zakończenie zwolennicy Palikota ponownie próbowali wywołać biskupa Gołębiewskiego, ale bezskutecznie. Przeciwnicy nie określili swojej przynależności politycznej, ale na koniec zaśpiewali hymn narodowy. Juliusz Braun, który wypowiadał się w imieniu przeciwników Palikota, podkreślał, że nie przyszli na Ostrów Tumski, po to, żeby walczyć, ale żeby wesprzeć biskupów i przyjąć na siebie ciężar agresji manifestujących zwolenników Palikota.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
