Samoloty odlecą nie, jak wcześniej zapowiadano w sobotę 3 marca, ale dopiero siedem dni później - 10 marca. Poślizg trzymany jest w tajemnicy (Dariusz Kuś, prezes lotniska, nie chciał na ten temat rozmawiać) jednak, gdy pasażerowie zadzwonią do informacji, dowiedzą się, że 3 marca wszyscy będą odprawiani w tym samym miejscu, co zawsze.
Skąd opóźnienie? Nie wiadomo. - We wtorek zorganizujemy w tej sprawie konferencję prasową - ucina Aleksandra Palus z Profi Communication, firmy obsługującej lotnisko. Nie chce zdradzić nic więcej. Przemysław Marcinkowski, kierownik rozbudowy Portu Lotniczego, w styczniu mówił, że ta przerwa jest potrzebna, by wszystko ostatecznie sprawdzić.
Zobacz także: W sobotę zwiedzisz nowy terminal lotniska
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?