Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: naturyści lubią Trestno i Rędzin

Redakcja
Nudyści z Wrocławia mają w mieście swoje Chałupy.

Naturyzm często kojarzy się ludziom z ekshibicjonizmem i seksem w plenerze. Jednak jak podaje oficjalny portal miłośników paradowania w stroju Adama i Ewy, to forma relaksu i wypoczynku.

Na jednym z internetowych chatów loguję się jako wroc22naturysta. Po chwili ktoś zaczepia mnie pytaniem: "Czy mam ochotę na masaż w plenerze?" W popłochu zamykam okno przeglądarki.

W końcu trafiam na forum wrocławskich naturystów, które zrzesza aż 450 miłośników opalania w negliżu. Użytkownicy umawiają się tu na wspólne opalanie, podają nawet prywatne numery telefonów, wymieniają się doświadczeniami i informują, gdzie w mieście i w okolicach można odpocząć bez ubrania.

Wśród najczęściej wymienianych miejsc pojawia się Rędzin, użytkownik "luka" proponuje np. kąpielisko Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim, ktoś inny wymienia Górkę Szczepińską. Chyba jednak największą popularnością cieszy się plaża w Trestnie.

- To tak naprawdę kawałek pola rolnika, na którym wyrosły krzaki i nie chciało mu się tego orać. Nasza łąka znajduje się pomiędzy polami w polderze Blizanowice - Trestno - tłumaczy Ania z Wrocławia, która od czterech lat opala się nago ze swoim partnerem (chce pozostać anonimowa). - W tygodniu przychodzi tu jakieś siedem osób, w weekendy może dwadzieścia. Rok temu było więcej ludzi, bo mieliśmy więcej miejsca - dodaje.

W ubiegłym roku naturyści zadzwonili do rolnika, który jest właścicielem łąki. Telefon od plażowiczów go nie ucieszył, właściciel zaorał prawie cały teren i wszystkie drogi dojazdowe.

- Po pewnym czasie okazało się jednak, że on sam też nie może wjechać na swoje pole i musiał ponownie utorować drogi. Przed dalszym dziełem zniszczenia powstrzymała go powódź - opowiada Ania.

Wstydzisz się? Zacznij od sauny

Przygodę z opalaniem nago Ania rozpoczęła z powodów estetycznych, po prostu zdenerwowała ją nierówna opalenizna z białymi paskami.

- Szukaliśmy z moim partnerem fajnego miejsca, żeby poopalać się nago. On znalazł w sieci informację o Trestnie. Pojechaliśmy na rekonesans, a że miejsce okazało się przyjemne i oddalone od uczęszczanych szlaków, to zaczęliśmy tam przyjeżdżać - wyjaśnia.

Po lewej: znak plaży nudystów


Na początku Ania czuła się skrępowana, ponieważ była jedyną kobietą w gronie nudystów, ale szybko się przyzwyczaiła. Podobnych problemów nie miał Paweł, student Uniwersytetu Wrocławskiego, który odwiedza plażę w Rędzinie.

- Na co dzień chodzę po domu bez majtek, więc nie było to dla mnie nowością - przyznaje. - Poza tym na basenie też przecież bierzesz prysznic bez kąpielówek. Na plaży bez ubrania czujesz się swobodny i wolny. Żeby się przełamać, możesz zacząć od sauny - radzi Paweł. - Tam przecież każdy jest goły.

"Zboczki oglądają nas przez lornetki, a my im machamy... "

Na plaży w Trestnie od czasu do czasu pojawiają się podglądacze.

- Mamy tutaj grupkę takich stałych "zboczków". Znamy się z widzenia, oni podglądają nas przez lornetkę, a my im machamy - opowiada Ania. - Tydzień temu, jak byłam tam ze znajomymi, jakiś mężczyzna robił nam zdjęcia. Rozłożył się na kocu na golasa, twierdził, że jest z "branży" i trzaskał fotki.

Policja naturystów nie nęka, bo nie afiszują się ze swoją nagością.

- Często w pobliżu naszej plaży przejeżdżają rowerzyści. Słyszałam też, że w okolicach budowy Autostradowej Obwodnicy Wrocławia było miejsce, gdzie opalali się nudyści. Podobno robotnicy podglądali ich w czasie przerw w pracy - dodaje.

Ania podkreśla, że przechodnie nie są agresywni wobec naturystów, ale w przeszłości różnie z tym bywało. Zdarzały się wyzwiska i ordynarne zaczepki.

- Teraz ludzie już się oswoili, ale kiedyś zdarzało się, że rzucali grudkami ziemi w nasze samochody. Może dlatego, że kiedyś w Trestnie pojawiały się pary, które wiadomo, co robiły na plaży - mówi. - Teraz tego nie ma.

Nadzy biznesmeni, nauczyciele i studenci...

Wbrew pozorom, na plaży dla naturystów w Trestnie raczej nie spotkamy kobiet o figurze modelki czy panów z wyrzeźbionym "kaloryferem" na brzuchu. Najczęściej są to zwykli wrocławianie. Przeważają mężczyźni w wieku od 30 do 60 lat.

- To ciekawe, że faceci chodzą na golasa bez najmniejszego skrępowania, chociaż nie są ideałami. Wręcz przeciwnie, często mają nadwagę i łysinę - mówi Ania. - Moim zdaniem to wina uwarunkowania kulturowego. W Polsce kobiety są nauczone, że ciało pokazują tylko mężowi - dodaje.

Osoby, które opalają się w Trestnie, to zazwyczaj ludzie dobrze wykształceni o wysokich zarobkach, którzy chcą się odstresować.

- Mamy tu kilku biznesmenów, kierownika budowy, nauczyciela, studentów i handlowców - wymienia Ania.

Naturyści relaksujący się na łące w okolicy Trestna znają się z imienia i raz w tygodniu chodzą razem do sauny w aquaparku. Nie udało im się jeszcze zorganizować żadnego wspólnego wyjścia w ubraniu. W zimie Trestno przenosi się do aquaparku na Borowską.

Wrocławscy plażowicze podkreślają, że są otwarci na nowe znajomości.

- Nie wymagamy żadnej lojalności i nie odprawiamy żadnych rytuałów z krwią, w zamian za przyłączenie się do naszej grupy. Wystarczy przyjść, rozebrać się i zagadać, choćby o pogodzie - żartuje Ania.

Legalna plaża dla nudystów we Wrocławiu?

Polski naturyzm kwitnie nie tylko, jak mogłoby się wydawać, w Chałupach nad Bałtykiem. W niektórych miastach, np. w Łodzi, są organizowane specjalne imprezy dla nudystów. Z kolei Kraków może poszczycić się oznakowaną plażą w Kryspinowie, gdzie upalne weekendy spędzają rzesze nagich krakusów.

Wśród wrocławskich nudystów głosy o zalegalizowaniu plaży są podzielone. Ania uważa, że to zły pomysł, ale są tacy, którzy chcieliby opalać się legalnie.

- Trestno to złe miejsce na taką plażę, bo to dzierżawione pole - uważa Ania. -
- Kto udostępniłby nam teren? Kto by o niego dbał? - pyta. - Poza tym taka legalna plaża ściągnęłaby rzesze podglądaczy, nie wspominając już o fotografach-amatorach - dodaje.


Strefa nagości w aquaparku
we Wrocławiu

- W naszym saunarium jest strefa nagości. Tylko od klientów zależy czy pozostanie w ręczniku - mówi Justyna Osicka z Wrocławskiego Parku Wodnego. - Sporo osób decyduje się być nago, a nawet opalać się bez ubrania - dodaje.


Wypoczywanie bez ubrania staje się coraz popularniejsze, pojawiają się nawet firmy, które organizują taki sposób rekreacji.

- Ludzie sądzą, że naturyzm to seks na świeżym powietrzu, a przecież na przykład Czesi świetnie się bawią na imprezach nudystycznych - mówi Ania z Wrocławia.

Mało kto wie, że jeszcze w latach 80. i na początku 90. naturyści prężnie działali w stolicy Dolnego Śląska za sprawą Wrocławskiego Klubu Naturystów, który nieformalnie zrzeszał miłośników opalenizny bez białych pasków. Członkowie klubu organizowali spotkania na basenach i opalali się na Wyspie Rędzin, zorganizowali nawet sympozjum naukowe.

Więcej o polskim naturyzmie przeczytasz na oficjalnej stronie Federacji Naturystów Polskich.
Forum**
dolnośląskich naturystów**.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto