Przypomnijmy, że 29 września zgłoszono, że trzech wandali osaczyło kontrolera biletów i wybiło szybę w tramwaju linii 3.
4 października okazało się, żewedług jednej z psażerek, to kontrolerzy otoczyli młodego chłopaka jadącego na gapę i byli wobec niego agresywni.
Pasażerka, która podała nową wersję wydarzeń zgłosiła to na policji (w komisariacie przy ul. Trzemeskiej), ale nie mogła złożyć zeznań, bo nikt nie prowadzi śledztwa w tej sprawie.
Rzeczniczka MPK, Agnieszka Korzeniowska mówi, że nikt nie zgłosił faktu pobicia. Ponadto jest zdania, że sytuacja w pojeździe nie była bójką, tylko działaniem zgodnym w procedurą, które wymaga by kontrolerzy zatrzymali pasażera na gapę do czasu przyjazdu policji. Po rozmowie z kontrolerami nie dopatrzono się przekroczenia ich kompetencji. Prawdą jest jednak, że kontrolerów było kilku, a chłopak był jeden.
A kto wybił szybę? - Pasażer swoim ciałem w trakcie szamotaniny - odpowiada Korzeniowska. Sytuacja jest jednak na tyle niejasna, że najprawdopodobniej winnego nie da się ustalić i koszty jej wymiany poniesie MPK.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?