- Nasze podwórko przypomina jeden wielki parking, przedzielony śmietnikami - denerwuje się Józef Libera, mieszkający przy ul. Benedyktyńskiej 14. - Pomimo wielu pism do urzędu miasta, ciągle nic się tu nie zmienia. Niech nam ktoś wreszcie pomoże!
Cały czas rozmawiamy wśród sterty śmieci, brnąc w błocie. W rogu podwórka kolejka samochodów do działającego tu warsztatu, który uprzykrza życie okolicznym lokatorom.
Ludzie pokazują pisma, które wysyłali do urzędu miasta. Od 2005 roku przesłali ich już 10. Na razie skończyło się jedynie na wyburzenia starej rudery straszącej w centrum podwórka. Od połowy 2009 r. zaniedbanym miejscem zarządza spółka Wrocławskie Mieszkania.
- W tej chwili nie stać nas na remont całego podwórza - wyjaśnia Ewa Gorzkowska z WM. - Ale wiosną rozpoczniemy porządkowanie zieleni i częściowy remont wewnętrznej drogi. Jeśli chodzi o śmieci, to ciężko nam sobie poradzić z osobami podrzucającymi je na teren podwórka nielegalnie. A odpady lokatorów wynajęte firmy wywożą na bieżąco.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?