"Sytuacja jest następująca. W ubiegły wtorek jechałem tramwajem linii 20 i natknąłem się na kontrolera. Miałem ważny bilet ulgowy, natomiast dwa dni wcześniej zgubiłem legitymację studencką i byłem w trakcie procesu ubiegania się o duplikat. Nie miałem zatem żadnego dowodu poświadczającego uprawnienie do zniżki. Otrzymałem wezwanie do zapłaty 120 złotych tzw. opłaty dodatkowej i 2,40 za bilet normalny. Pytam się: DLACZEGO?! Miałem ważny bilet, to prawda, że po niższej cenie, ale w tym momencie wychodzi na to, że za przejazd zapłaciłbym 3,60 - nie zaś jak za bilet normalny. Moim zdaniem to nieuczciwe. Już nie mówiąc o tym, że reklamacja wyniosła mnie dodatkowe 10 złotych. Jakie to anulowanie kary, skoro muszę i tak zapłacić?" - pisze nam internauta MajkDin.
"Osoba taka nie musi płacić kary. Jeśli faktycznie ma ważną legitymację, ma 7 dni na dostarczenie dokumentu poświadczającego prawo do ulgi. Jeśli to zrobi, kara jest anulowana. Wysokość kary jest określona w uchwale Rady Miasta, zawsze jest jedna stawka bez względu na to czy ktoś nie ma biletu, bądź ma jego połowę - jeśli nie ma prawa do zniżki, a skasuje właśnie taki bilet, jest to "jazda bez ważnego biletu bądź dokumentu uprawniającego do przejazu" - wyjaśnia nam MPK.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody