Te organizacje wspierają Kornela Morawieckiego, kandydata na prezydenta RP. - Nie mamy żadnych struktur i tylko w taki sposób możemy dotrzeć do ludzi - przekonuje Zbigniew Rudnik z komitetu wyborczego Morawieckiego we Wrocławiu. Jak dodaje, na ogłoszenie odpowiedziało już 200 osób.
Zanim zasiądą w obwodowych komisjach wyborczych i zarobią "około 300 zł", muszą się napracować. Komitet wyborczy angażuje chętnych do zbierania podpisów pod nazwiskiem swojego kandydata. Robi to nie tylko we Wrocławiu, ale na całym Dolnym Śląsku, m.in w Kłodzku, Wałbrzychu, Strzelinie czy Oławie. Wszystkie komitety goni czas, bo termin zebrania 100 tys. podpisów mija dzisiaj o północy. Jeżeli kandydat nie zostanie zarejestrowany, z zarobku nic nie będzie. Takich problemów nie mają wielkie partie polityczne. Platforma Obywatelska daje zarobić swoim działaczom.
- Około 80 procent ludzi nie zmienia się od lat - mówi Jarosław Charłampowicz, wiceprzewodniczący sejmiku z PO i koordynator wyborczy w regionie. - Pozostali to sympatycy partii.
Z kolei dla Prawa i Sprawiedliwości najważniejszym kryterium typowanie do komisji jest doświadczenie. - Osoby, które się do nas zgłoszą, już wcześniej powinny pracować przy wyborach - zdradza Paweł Hreniak, członek prezydium zarządu okręgowego PiS we Wrocławiu.
Ile naprawdę można zarobić? Małgorzata Brach z Państwowej Komisji Wyborczej we Wrocławiu wylicza: - 135 zł dostanie szeregowy członek komisji, 150 zł - zastępca, a 165 zł - przewodniczący.
We Wrocławiu jest 298 obwodowych komisji. Każda musi mieć minimum pięciu członków, maksymalnie zaś - 9.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?