Po godzinie policjanci znieśli ją z jezdni i spisali. Najprawdopodobniej kobieta stanie przed sądem.
To spontaniczny, samotny protest "Krzewy Kozanowskie" – usłyszeliśmy od przedstawicieli ruchu Extinction Rebellion Youth Wrocław. Nie chcieli ujawnić tożsamości swojej aktywistki, która w poniedziałek (31 stycznia) o godz. 7 rano z transparentem i flagami w rękach usiadła na środku ulicy Kozanowskiej we Wrocławiu, blokując na niej ruch.
"Zablokowała pas ruchu, trzymając transparenty z hasłami: "Jestem krzakiem w płonącym lesie" oraz "Brak czasu na bierność w katastrofie klimatycznej". Zdania te mają przypomnieć nam o tym, że - jako ludzie - jesteśmy zależni od ekosystemów, w których żyjemy i sami je niszczymy. Jednocześnie, możemy znaleźć w sobie odwagę, by podjąć tę odpowiedzialność i sprzeciwić się obojętności wobec pogarszającego się stanu świata. Nie był to protest w lokalnej, wrocławskiej sprawie, ale w obronie klimatu na całym świecie" – wyjaśnia Dominika Krzyżańska z Extinction Rebellion Youth Wrocław.
Pokojowy protest trwał około godziny. Policjanci znieśli z jezdni na chodnik protestującą studentkę i wylegitymowali ją. Poinformowali ją o skierowaniu wniosku o ukaranie z kodeksu wykroczeń do sądu. Może jej grozić grzywna w wysokości 500 złotych.
Dominika Krzyżanowska zapowiada kolejne akcje, ale nie chce zdradzić szczegółów.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?