Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Karkonoska stanęła

MJU, MKA
W korku na al. Karkonoskiej stało się wczoraj ok. 40 minut
W korku na al. Karkonoskiej stało się wczoraj ok. 40 minut Fot. Janusz Wójtowicz
Chaos, korki i obowiązkowy, kilkudziesięciominutowy postój na al. Karkonoskiej przy wjeździe od strony Bielan. Tak przez cały dzień było wczoraj na południu Wrocławia. Powód? Drogowcy wymieniali tam wagę, która znajduje się pod jezdnią. Wagę pechową, bo zepsuła się już po raz... czwarty.

Choć kierowcy klęli na czym świat stoi, przy naprawie urządzenia pracowały wczoraj rano tylko dwie osoby. - Do tej pracy nie potrzeba więcej ludzi - twierdzi Ewa Mazur, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. I tłumaczy, że robotnicy muszą wylać nowy fundament, zamontować samą wagę i zalać ją specjalną masą, która spoi urządzenie z podłożem.

To już drugi remont urządzenia w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W połowie sierpnia przeszło ono bowiem gwarancyjną naprawę. Wykonawcą było konsorcjum firm IMEX i Zaberd. - Akurat, gdy ekipa zaczęła wylewać beton, spadły ulewne deszcze - tłumaczy Ewa Mazur. - Beton i tak był za bardzo nasiąknięty wodą. Nie osiągnął odpowiednich parametrów i fundament osiadł - wyjaśnia. To dlatego konsorcjum naprawia teraz wagę po raz kolejny, na własny koszt. Prace potrwają do soboty. Do tego czasu chaos drogowy na południu Wrocławia zapewne więc się nie zakończy.

- Na Karkonoskiej korki są zawsze. Ale takich, jak wczorajsze, nigdy jeszcze nie widziałem - mówił nam Paweł Kowalczuk, który do Wrocławia dojeżdża z Kobierzyc.

Naprawa wagi to niejedyne utrudnienia w tym rejonie. Wciąż trwa montaż betonowych barier, które będą oddzielać przeciwne kierunki jazdy na al. Karkonoskiej i mają zapobiec wypadkom. W miejscach, w których są zakładane, lewy pas jezdni jest w części wyłączony. Ustawianie barierek skończy się 17 września.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto