Właściciel zakładu pogrzebowego, do którego należał zarejestrowany przez kamerę TVP karawan, zastrzegł wizerunek i nazwę swojej firmy. Tłumaczył, że w worku znajdowało się nie ludzkie ciało, lecz trzy kolejne worki zawierające kilkadziesiąt jeszcze mniejszych worków.
Czytaj też: Karawan odbierał zwłoki ze szpitala przy Weigla. Nie zamknęli klapy! (FILM)
– Nie jest możliwe żeby z karawanu wypadły zwłoki. Transport zwłok odbywa się generalnie na noszach, do których przypina się je pasami. Jeżeli nawet coś takiego mogłoby się stać, to tylko i wyłącznie mogły wyjechać nosze ze zwłokami – wyjaśnia w rozmowie z telewizją przedstawiciel jednej ze znanych wrocławskich firm pogrzebowych, Krzysztof Skrabka.
Mimo takich wyjaśneń, najprawdopodobniej sprawą będzie musiała zająć się policja, która na podstawie nagrań z zainstalowanego przy skrzyżowaniu monitoringu ustali, co wypadło z karawanu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?