W końcu otwierają Hallera

Po kilku już niedotrzymanych obietnicach otwarcia tej jednej z głównych ulic Wrocławia, tym razem ma się udać. Hallera od jutra ma być całkowicie przejezdna.
Dziura przy skrzyżowaniu z Powstańców Śląskich jest już zakopana. Położony jest też na niej asfalt, a pogoda robotnikom nie powinna już pokrzyżować planów.

- Ostatnie, co trzeba było tam zrobić to przestawić sygnalizację świetlną, bo organizacja ruchu w tym miejscu się zmieni - tłumaczy Konrad Antkowiak z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. Za to odpowiada wykonawca ruchu - dodaje.

Zatem, od jutra, kierowcy będą mogli już skręcać z Hallera w lewo, w stronę centrum. Natomiast w remontowaną ul. Wiśniową, na wprost, otwarte zostaną dwa pasy ruchu. Z tym, że tylko jednym będą mogły jeździć samochody ciężarowe.

Co ciekawe zapytani przez nas wrocławscy kierowcy podchodzą do tego bardzo sceptycznie.

- Oj, nie chce mi się wierzyć, że już skończą, tyle razy obiecywali i nic z tego nie wyszło. Tym bardziej, że często jeżdżę Hallera i pamiętam jak długo tam robią - podkreśla Karolina. - Choć nie ukrywam, że chciałabym, żeby horror na tej ulicy się skończył. To, że nie można skręcać w stronę centrum jest naprawdę uciążliwe - narzeka.

Dosyć tych utrudnień ma też Miłosz, który prawie codziennie jeździ Hallera autobusem.

- Przy tych robotach, które powodowały spore korki, autobusy miały często opóźnienia - mówi Miłosz.

Przypominamy koniec remontu ul.Hallera nie oznacza końca robót w tym rejonie. Na pobliskiej ul. Wiśniowej prace potrwają jeszcze przynajmniej kilka miesięcy. Zgodnie z umową wykonawca na zakończenie całej inwestycji, czyli i tej ulicy i Hallera, ma czas do końca czerwca bieżącego roku. Podawane wcześniej daty zakończenia prac poszczególnych odcinków były jedynie terminami umownymi.