Czy można nazwać przypadkiem fakt, iż na zaledwie 200 - metrowej ulicy znajduje się aż siedem zakładów pogrzebowych? Bez wątpienia jest to sytuacja dość dziwna… Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że drugiego tak charakterystycznego miejsca nie znajdziemy w całym Wrocławiu, a może nawet i w całej Polsce.
Co skłoniło właścicieli zakładów pogrzebowych do ulokowania swoich działalności akurat w tym miejscu? Odpowiedzi na to pytanie nie musimy szukać daleko, znajduje się ona tuż za rogiem: w Urzędzie Stanu Cywilnego. Tak przynajmniej twierdzą przedsiębiorcy, zarówno ci, których firmy funkcjonują od niedawna, jak i ci, którzy robią to od lat. Dziwne jest to, że nikt nie boi się konkurencji. Czyżby to św. Antoni czuwał nad rozwojem usług pogrzebowych?
Pyszny kebab, soczek pomarańczowy. Wyśmienity obiad. A wszystko to z widokiem na trumny. Właściciele pobliskich restauracji mówią: -Ruch jest duży, nie narzekamy na brak klientów. Wygląda na to, że ludzie nie zwracają uwagi na to gdzie, ale co jedzą. Niektórzy nawet twierdzą, że knajpa w otoczeniu zakładów pogrzebowych jest idealnym miejscem na randkę. Świadczy to o tym, że wrocławianom nic nie jest w stanie odebrać apetytu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?