Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tym żyją wrocławianie: Róże bardzo lubią zimno

Łukasz Błaszczyk
Łukasz Błaszczyk
Zafascynowani Wrocławiem i jego mieszkańcami, postanowiliśmy poprzez rozmowę przybliżyć Wam ich sylwetki. Zapraszamy na premierową odsłonę nowego cyklu „Tym żyją wrocławianie”.

Plac Solny to nie tylko przedsionek wrocławskich Sukiennic, ale bezsprzecznie jedno z najpiękniejszych i najbardziej unikalnych miejsc naszego miasta. O jego uroku stanowią przede wszystkim tamtejsze kwiaciarnie. Dlatego też nowy cykl rozpoczynamy właśnie tam, od rozmowy z panią Stasią, rodowitą wrocławianką, która od ośmiu lat pracuje w jednej z tamtejszych kwiaciarni.

Czy lubi pani swoją pracę?
Jakby mi się nie podobało, to bym tu nie pracowała. Nie każdy może tak powiedzieć, o swojej pracy, a mnie się udało. To wspaniałe miejsce, poza tym klienci są zawsze zadowoleni i bardzo mili. Po prostu sprawiamy im radość.

Czyli nie ma powodów do narzekań?
Jakoś dajemy radę, ale chciałabym, żeby miasto o nas bardziej dbało. Bo teraz raczej nam utrudnia, niż pomaga.

To znaczy?
Na przykład straż miejska nie pozwala nam ustawić kwiatów dalej niż pół metra od kwiaciarni, bo to ponoć przeszkadza przechodniom. A przecież ludzie z całego świata przyjeżdżają tutaj i mówią, że mamy pięknie. To jest wizytówka miasta i naprawdę duża atrakcja. Zwłaszcza, że codziennie część tych kwiatów wyrzucamy, więc dosłownie stroimy Wrocław. Nigdzie na świecie w centrum miasta nie ma kwiatów w takich ilościach. No, może w ogrodzie botanicznym. A kwiaty trzeba chronić.

No właśnie, a jak radzi sobie pani z ochroną kwiatów zimą?
Jesteśmy z koleżankami sprytne i jakoś sobie radzimy. Poza tym na przykład róże bardzo lubią zimno. A niektóre kwiaty przechowujemy w chłodniach.

Czy zdarzają się jakieś nietypowe zlecenia?
Z reguły są standardowe, ale pamiętam, jak kiedyś klient zażyczył sobie, żeby spakować mu strzelbę. Musiałyśmy ozdobić wiatrówkę kwiatami. Innym razem ktoś tak samo chciał ozdobić taką wielką piłkę.

A jak wyglądają relacje z konkurencyjnymi kwiaciarzami?
Jesteśmy wszyscy na stopie mniej lub bardziej przyjacielskiej. Różnie to bywa, w handlu zawsze są jakieś problemy, ale zwykle dajemy radę. No i wiadomo, jak to Polacy, gdy jest źle, to zbieramy się wszyscy razem i nie ma wtedy żadnych waśni.

od 16 lat
Wideo

Szutroza - Szlakiem Wielkopolskich Łowisk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto