Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarasiewicz na stażu na Emirates Stadium

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
Ryszard Tarasiewicz już w grudniu miał okazję wyjechać do Londynu na staż, jednak wtedy nie zdecydował się na opuszczenie kraju. Tym razem z radością przyjął takie zaproszenie i w środę wylatuje z Wrocławia.

O stażu u Arsena Wengera w przypadku szkoleniowca WKS-u mówiło się już podczas rundy jesiennej. Grudniowy wyjazd miałby obejmować między innymi szlagier ligi angielskiej: Arsenal - Liverpool.

- Na każdy mecz w Europie mogę sobie polecieć, bądź obejrzeć w telewizji. Dla mnie ta wyprawa ma sens tylko ze względu na Arsena Wengera, mam nadzieję, że znajdzie dla mnie czas i odpowie na szereg pytań - komentuje sprawę wyjazdu trener Tarasiewicz.

Wprawdzie Arsenal Londyn nie zdobył mistrzostwa Anglii od 2004 roku (2x Chelsea, 2x Manchester United), ale od wielu lat zalicza się do tzw. Wielkiej Czwórki. Spotkanie z takim szkoleniowcem jak Wenger będzie dla Tarasiewicza okazją do otrzymania wielu cennych wskazówek przy prowadzeniu zespołu na najwyższym poziomie.

Bardzo ważnym aspektem dla trenera WKS-u jest fizjologia zawodników. Zaskakujące jest to, że w Polsce po 40 meczach mówi się, że piłkarz może odczuwać zmęczenie sezonem, podczas gdy w Anglii rozgrywa się po 70-80 spotkań i nikt nie narzeka.

- Chciałbym, aby WKS funkcjonował tak jak Arsenal. Opierał się na młodych, rządnych zwycięstw chłopakach i przede wszystkich odnosił sukcesy, ale jeszcze długa droga przed nami - powiedział Ryszard Tarasiewicz.

Ponadto między Wengerem, a trenerem Śląska nie będzie żadnej bariery językowej. Tarasiewicz bowiem świetnie włada ojczystym językiem Francuza. Możliwe, że będzie nawet szansa, aby powspominali pojedynki jakie toczyli, kiedy Wenger prowadził AS Monaco.

- Raczej nie będę miał takiej okazji - ucina z uśmiechem popularny "Taraś".

Trener wrocławian będzie również chciał spotkać się z młodymi bramkarzami Arsenalu, Wojtkiem Szczęsnym i Łukaszem Fabiańskim. Od dawna pozycja golkipera jest w stolicy Dolnego Śląska newralgiczna, choć raczej na pewno Tarasiewicz nie ma zamiaru namawiać ich do powrotu do ojczyzny.

Inaczej może być z graczem Boltonu Jarosławem Fojutem. 22 - letni obrońca, który od 5 lat występuje na Wyspach bardzo chętnie wróciłby do Polski, a bardzo pochlebnie wypowiadał się o Śląsku.

Wszystko stanie się jasne za trzy dni. Wszyscy kibice WKS-u nie mieliby nic przeciwko, gdyby ich klub podążył drogą Arsenalu Londyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto