Tabliczka mnożenia na wesoło

WROCŁAW Hala AWF pęka w szwach. Ponad 400 uczniów, ich nauczycieli i rodziców zjechało do Wrocławia z całej Polski na mistrzostwa w tabliczce mnożenia. Wszyscy głośno kibicują graczom, którzy uwijają się z prędkością światła pomiędzy skrzyżowanymi stołami.

Trwa „Krzyżak”, gra, w której gracze muszą uporządkować karty z działaniami, a potem dopasować do każdego działania kartę z wynikiem. Na czas. To tylko jedna z wielu konkurencji na V Mistrzostwach Polski w Tabliczce Mnożenia, w której w sobotę i w niedzielę uczestniczyły 44 szkoły podstawowe, w tym 4 szkoły reprezentujące nasze miasto. Z każdej szkoły przyjechały 8-osobowe drużyny z trzecich i czwartych klas. Gospodarzem imprezy, która odbyła się we Wrocławiu po raz pierwszy (poprzednie 4 edycje miały miejsce w Szczecinku), była szkoła podstawowa nr 45 przy ul. Krajewskiego 1. W sobotę rano odbyły się tam eliminacje do mistrzostw, natomiast po południu w hali AWF finaliści rozegrali „Krzyżaka”, „Olimpijczyka, „Królową skakankę” oraz „Piłkarza matematyka”. W generalnej klasyfikacji nagrodzonych zostało 12 szkół. Pierwszą nagrodę – rower górski - wygrała szkoła podstawowa z Siemyśla. Nasza wrocławska szkoła podstawowa nr 3 zajęła piąte miejsce. Przyznane zostały również nagrody indywidualne dla najlepszych graczy, a wszystkie dzieci dostały drobne upominki.
Celem mistrzostw jest nauka tabliczki mnożenia w sposób zabawowy.
- Tabliczka mnożenia jest zmorą dzieci – powiedziała nam Aleksandra Tunikowska, pedagog szkoły nr 44 i organizator imprezy. - Gry ruchowe to znakomity sposób, żeby nauczyć dzieci nie tylko tabliczki mnożenia, ale także myślenia i koncentracji. Szczególnie dla dzieci, które mają problemy w nauce, taka zabawa jest szansą. Nawet nie wiedzą, że się uczą.