Św. Mikołaj: Nie lubię dawać rózgi, ale czasem nie mam wyboru (WYWIAD)

Dlaczego to właśnie Ty, Mikołaju, jesteś tym prawdziwym i niepowtarzalnym?
Biegun północny już od XIX wieku jest prawdziwym domem Świętego Mikołaja. Laponia znana jest z jego wioski. Położona jest ona blisko miasta Rovaniemi. Tam też już od dawna działa moja poczta i fabryka prowadzona przez elfy. Codziennie wieczorem czytam w swoim fotelu kolorowe listy pisane niewprawnymi jeszcze rączkami z całego świata.

O jakie prezenty najczęściej w swoich listach proszą dzieci?
Prześcigają się w kreatywności. Dla niektórych komputer to podstawa, inne chcą telefony komórkowe, a jeszcze inne proszą o MP3. Te elektroniczne gadżety to jednak nie wszystko. Już od wielu lat największą popularnością cieszą się znane i lubiane przez wszystkich klocki Lego. Do standardów należą również lalki dla dziewczynek - najlepiej z wieloma ubrankami. Chłopcy natomiast od zawsze bawili się samochodzikami i to także nie uległo zmianie.

Czy worek na prezenty jest bardzo ciężki? I jak to jest, że Mikołaj bez problemu mieści ten wielki wór w kominie?
W dzisiejszych czasach są trochę cięższe niż kiedyś. Dawniej dzieci dostawały zupełnie inne rzeczy, nie było takiego wyboru zabawek w sklepach. Dziś zabawki są większe, ciekawsze, a rodzice wydają na nie coraz więcej. Jeśli zaś chodzi o komin,to przyznam szczerze, że w domu mam taką wielką książkę kominów. To dzięki niej właśnie poznałem te wszystkie sekrety.

A czy Mikołaj wykorzystuje czasami rózgę, czy jest to tylko bajka opowiadana przez dorosłych?
Jeśli otrzymamy rózgę od świętego Mikołaja, to wiedzmy, że jest ona niejako światłem ostrzegawczym. Nie lubię jej dawać, ale czasem nie mam wyboru. Choć wtedy staram się, by wiązała się ona z jakimś mniejszym prezentem. Nie chodzi mi przecież o to, żeby ukarać dziecko, a jedynie zwrócić mu uwagę.

Jakie są dzieci w dzisiejszych czasach? Czy bliżej im do aniołków, czy są to raczej urwisy?
Oczywiście, że są grzeczne! Tylko rodzice czasem nie potrafią tego dostrzec. Według mnie grzeczne dziecko to takie, które słucha swoich rodziców, jest posłuszne,ale potrafi także powiedzieć, że się z czymś nie zgadza - w sposób kulturalny i w miarę spokojny. Potrafi dzielić się z innymi, nie wyśmiewa innych dzieci, ale potrafi wyraźnie zaznaczyć, że coś mu się nie podoba. Rodzice czasem mówią wtedy, że jest niegrzeczne. Dla dziecka najważniejsza jest dobra zabawa i kontakt z rodzicem - a możliwość wspólnego spędzania czasu na "dorosłych" zadaniach jest największą nagrodą i przywilejem. Wtedy na pewno będzie zadowolone, szczęśliwe oraz grzeczne. Gdy rodzice będą je angażować do wspólnej pracy, zabawy, to ich pociecha na pewno w przyjemny sposób wykorzysta swoją energię i chętnie będzie słuchała mamy i taty.

Święta już tuż, tuż… Czy Mikołaj ma dużo pracy w grudniu, czy praca w fabryce trwa cały rok?
Rzeczywiście, grudzień to miesiąc wytężonej pracy… choć nie do końca mojej (uśmiech). Elfy wręcz wyrzuciły mnie z warsztatu. Mówią, że tylko im przeszkadzam. Są pracowite, więc jestem spokojny. Do moich obowiązków należy dostarczenie tych wszystkich prezentów w jedną noc, a kilka razy w roku również podróżuję. Oczywiście codziennie też przyjmuję gości, a jest ich wielu… Wieczoramiczytam listy od dzieci.Teraz staram się wypocząć przed nadchodzącymi obowiązkami.

To nie jest pierwsza wizyta w Polsce, prawda? Jak się Mikołajowi podoba nasz kraj?
Rzeczywiście, ma pan rację. Polska jest szczególnie bliska mojemu sercu, a Polacy to bardzo życzliwi ludzie. Przyjeżdżam tu oczywiście głównie dla dzieci, które są tutaj równie wspaniałe. Z Polski otrzymuje też co roku bardzo wiele listów - nie wiem, czy nie najwięcej.

Jak wygląda normalny dzień Świętego Mikołaja?
Dzień zawsze rozpoczynam od pożywnej owsianki, później jest czas na spotkaniaz gośćmi, którzy przyjeżdżają do Rovaniemi. Codziennie kąpię się też w pobliskim jeziorze - niezależnie od temperatury. Czasem odwiedzam też swój warsztat, w którym w pocie czoła pracują elfy, ale jak już wspominałem, nie jestem tam mile widziany (uśmiech). Codziennie wieczorem siadam zaś przy kominku w ciepłych kapciach i z gorącą herbatą, czytając listy, bo to przecież mój obowiązek, ale i przyjemność.

Kiedy człowiek przestaje być dzieckiem?Jaka jest bariera wieku, która powoduje, że nie można już liczyć na prezenty od Mikołaja?
To nie jest takie proste,bo są pewne odstępstwa od normy. Niektórzy nigdy nie przestają być dziećmi, ale "starsze dzieci" też dostają prezenty. Najczęściej dostają je Ci, którzy przez cały rok pomagali bezinteresownie innym. Takie obdarowywanie sprawia mi sporo przyjemności.