Gospodarzem imprezy jest Aeroklub Wrocławski. Organizatorzy zaplanowali osiem skoków spadochronowych na celność lądowania. Spadochroniarze najpierw wzniosą się samolotem AN-2 na wysokość tysiąca metrów, a następnie wykonają skok. Stoi przed nimi trudne zadanie. Muszą oni wylądować na kwadratowym materacu o wymiarach pięć na pięć metrów. Szkopuł tkwi w tym, że muszą trafić w punkt o średnicy trzech centymetrów.
- Skakać będą wyłącznie doświadczeni skoczkowie spadochronowi. Nie przewidujemy zatem dodatkowych zabezpieczeń. Jedynie spadochron i materac – mówi Jacek Brzeziński „Azja”, instruktor spadochronowy aeroklubu i organizator imprezy.
Zawody początkowo miały się rozgrywać w okolicach Mostu Trzebnickiego. Ze względu na wysoki stan wody organizatorzy zdecydowali się je przenieść na lotnisko Szymanów.
- Minimalne warunki pogodowe do skoków nie są rygorystyczne, więc podczas imprezy nie powinny pojawić się żadne przeszkody – dodaje Jacek Brzeziński.
Tegoroczne zawody są już dwudziestymi piątymi w historii. Pierwsze odbyły się w 1965 roku. Start godzina 8.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?