Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza na zakończenie swojego pobytu w Słowenii zmierzyli się z przedstawicielem czeskiej ekstraklasy. Wcześniej w sparingach prezentowali się bardzo dobrze, pokonując m.in. NK Zadar czy też w spektakularnym stylu Crvene Zvezdę Belgrad aż 4:0.
W ostatnim meczu podczas zgrupowania niestety przerwana została dobra passa, gdyż Śląsk musiał uznać wyższość rywala. W składzie Śląska pojawili się niemal wszyscy nowi oraz jeszcze testowani piłkarze – Sobociński, Sotirović, Pawelec i Tymiński. Szczególnie dobrze zaprezentowali się Tymiński i Sotirović, który w I połowie po raz kolejny okazał się najlepszym graczem zespołu. Zabrakło jedynie Krzysztofa Kaczmarka, narzekającego na ból uda. Do przerwy obaj bramkarze pozostawali niepokonani, a oba zespoły grały dość zachowawczo. Wszystko zmieniło się w 51. minucie, gdy Śląsk na prowadzenie wyprowadził Krzysztof Ostrowski. Niestety nie udało się dobrego wyniku dowieść do końca, gdyż po bramkach Mendy i Pecka ze zwycięstwa cieszyli się czescy piłkarze.
Dziś rano piłkarze Śląska wrócili na Oporowska. Ponownie do treningów powrócą jutro, gdyż po podróży trener Tarasiewicz dał swoim zawodnikom wolne. Na sobotę natomiast przewidziano oficjalną prezentację zespołu w Parku Handlowym Magnolia. Na dniach rozstrzygnie się sprawa przejścia do Śląska Tomasza Lisowskiego z Widzewa Łódź. Nie jest tajemnicą, że transfer tego zawodnika uzależniony jest od tego, czy Widzew będzie jednak w przyszłym sezonie grał w Ekstraklasie. Jeżeli łódzki zespół będzie jednak grał w niższej klasie rozgrywkowej, wtedy najpewniej zobaczymy Lisowskiego na Oporowskiej.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?