Spektakl prezentuje jeden dzień z życia rozgłośni radiowej, której pracownicy za wszelką cenę muszą wymyślić jakieś hitowe wydarzenie, żeby uniknąć zwolnienia.
W przedstawieniu występuje plejada znakomitych aktorów, którzy prezentują na scenie różne osobowości. Mamy tu ciągle zagubionego i nieumiejącego sobie poradzić z problemami szefa programu (Zbigniew Suszyński), jego zastępcę (Robert Rozmus), który ma wielki zapał do pracy, ale ciągle coś mu się nie udaje. Hanie (Tamara Arciuch) jest zagorzałą wegetarianką, "blondynką" z krwi i kości, która tego dnia obchodzi urodziny, a technik (Jacek Lenartowicz) ma małe problemy z alkoholem. Jak każda porządna redakcja i ta posiada swoich niezastąpionych prezenterów: Max'a (Bartosz Kasprzykowski) - wiecznie przedrzeźniającego się rockendrolowca, spóźnialską Ninę (Kinga Ilgner) przeżywającą kryzys w związku i prezentera o odmiennej orientacji (Władysław Grzywna).
Spektakl skłania do zastanowienia się, czy aby na pewno wszystko, co się mówi w mediach to prawda. I czy ludzie, którzy tam pracują, są tacy, za jakich ich uważamy.
Całość okraszona jest mnóstwem humoru i sporą dawką dobrej muzyki (znane kawałki śpiewają sobowtóry gwiazd w bardzo ciekawych aranżacjach). Jacek Lenartowicz udający Scyzoryka zapada w pamięć na długo. A na resztę szalonych perypetii radiowców trzeba się wybrać do teatru. Naprawdę warto.
Spektakl był grany gościnnie.
Czytaj też:
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
