Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przepisy śmieciowe do śmieci. Skłamiesz, nikt tego nie sprawdzi

RED
fot. Marzena Bugała
Jak informuje Gazeta Wrocławska - samorządy nie mają narzędzi, aby egzekwować nową ustawę śmieciową. Rząd z Sejmem stworzyły prawny bubel, z którym teraz muszą się zmagać samorządy i mieszkańcy. Bo kto i jak sprawdzi, czy w mieszkaniu wrocławianina, który od lipca po nowemu zapłaci za śmieci, mieszka rzeczywiście taka liczba osób, jaką podał w oświadczeniu?

- Dane będą weryfikowane w oparciu o bazy danych urzędu miejskiego. W przypadku podania nieprawdziwych danych będą wydawane decyzje administracyjne w sprawie wysokości opłaty - tłumaczy lakonicznie Julia Wach z magistratu.
Co to oznacza? Nie wiadomo.

W gminie Długołęka przyznają, że to pracownicy gminy będą sami sprawdzać, czy mieszkańcy nie kłamali. - Jedną z form będzie wywiad środowiskowy. Sprawdzimy też, ile osób jest zameldowanych w lokalu oraz jakie jest zużycie wody - mówi Tadeusz Luty z Urzędu Gminy w Długołęce. Dodaje, że pracownicy gminy mogą też odwiedzać mieszkańców. - Na mocy ustawy Prawo ochrony środowiska mieszkaniec ma obowiązek wpuścić na posesję urzędnika odpowiedzialnego za gospodarkę odpadami - zapewnia Luty.

A jeżeli ktoś odwoła się od decyzji, tłumacząc, że np. zużywa dużo więcej wody, niż wynosi średnia nie dlatego, że mieszka u niego więcej osób, a dlatego, że często robi pranie? Samorządowcy rozkładają ręce.

Więcej przeczytacie na: gazetawroclawska.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto