Zobacz inne: Spoza miasta
Aneta G. zaproponowała trzem białostoczankom pracę w greckiej tawernie. Zapewniła, że Grecy zapłacą za ich przelot i uspokoiła, że praca nie będzie związana z prostytucją. Praca po przylocie okazała się inna od obiecywanej.
Śledczy ustalili, że na miejscu kobiety przeszły badania ginekologiczne. Były pod stałą kontrolą, nie mogły wychodzić, nie miały dostępu do telewizji. W ucieczce i powrocie do Polski pomogła im m.in. organizacja La Strada, z którą nawiązały kontakt sms-owy.
W trakcie procesu prokuratura oskarżyła Anetę G. o zwerbowanie trzech młodych białostoczanek do pracy w Grecji jako prostytutki. Oskarżona odrzuca zarzuty.
- Po przyjeździe panie zostały zarejestrowane na policji. Nie były zamykane w domu ani więzione. Miały swoje dokumenty, dostęp do telefonu, do Gadu-Gadu. Nikt nie kazał, by wyzywająco się ubierały czy zachowywały. Przed sądem panie wprost przyznały, że w czasie pobytu w Grecji nie miały kontaktów z mężczyznami - przekonywała sąd prawniczka Anety G.
Zaraz potem poprosiła o jej uniewinnienie. Przeciwny temu był prokurator. Jego zdaniem, oskarżona jest winna zarzucanych jej przestępstw. Dlatego wniósł o skazanie kobiety na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 8 tys. złotych grzywny. Wyrok za tydzień.
Źródło: Prostytucja zamiast pracy. Wróżka oskarżona o handel ludźmi, www.poranny.pl
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?