(artykuł na bieżąco aktualizowany)
Godzina 16.00
- Nadal prowadzimy czynności, ludzie powrócili już do swoich domów. Nasze działania polegają na zabezpieczeniu terenu - informuje Andrzej Góralski.
Przywrócony został już ruch pociągów, ruch kołowy jest ograniczony przy stacji paliw, gdzie działania wciąż prowadzą strażacy. W powietrzu czuć jeszcze gaz.
Godzina 14.00
- Jeśli nie uda się zakręcić zaworów w zbiorniku, gaz będzie się palił jeszcze przez około godzinę - mówi Andrzej Góralski ze straży pożarnej we Wrocławiu. - Do godz. 15 powinniśmy ugasić ogień.
5 lutego około godz. 4.45 zapalił się zbiornik z propanem-butanem na stacji benzynowej.
- Powodem pożaru był nieszczelny zbiornik z gazem - wyjaśnia podinsp. Robert Dudek z policji wojewódzkiej we Wrocławiu. - Teraz gaz musi się ulatniać aż do całkowitego wypalenia. W zbiorniku pozostało jeszcze 4 tys. litrów propanu-butanu.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Z powodu zagrożenia życie ewakuowano 200 osób w zasięgu kilometra od stacji.
- Część osób została przewieziona do Szkoły Podstawowej nr 1 w Kątach Wrocławskich, pozostali schronili się u swoich bliskich - wyjaśnia podinsp. Robert Dudek.
Na miejscu oprócz straży pożarnej jest około 80 policjantów zabezpieczających teren.
Ruch pociągów i samochodów w okolicy został wstrzymany. Stacja znajduje się w pobliżu dworca.
- Pociągi nie jeżdżą na trasie Wrocław-Wałbrzych - wyjaśnia Wojciech Kurzyjamski, dyrektor Przewozów Regionalnych we Wrocławiu. - Składy jadące do stolicy Dolnego Śląska dojeżdżają do miejscowości Imbramowice, a potem pasażerowie przesiadają się do komunikacji zastępczej.
Czytaj też:
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?