Piórka odrosną

LUBAŃ Wacław Żygadło poprawił humor setkom łysych, którzy tracili nie tylko włosy, ale i nadzieję, że jeszcze im one odrosną. Przepis na preparat na porost włosów, który przygotował po wielu latach doświadczeń, chcieli kupić Amerykanie. Dziś przekazuje swoją wiedzę wnukowi i synowej.
Jego teoria zakłada, że łysiejemy z powodu szkodliwego działania związków chemicznych w szamponach, zanieczyszczenia środowiska oraz chorób skór. Jeśli wypadną nam wszystkie włosy - na leczenie jest za późno. Jeśli jednak na naszej głowie pozostanie choćby drobny meszek, po odstawieniu sztucznych szamponów i stosowaniu odpowiedniej terapii włosy nam odrosną.
Zalecane jajko
- Najlepiej myć głowę jajkiem raz na tydzień. Nie należy martwić się, że będą tłuste. Nasze włosy dostosowują produkcję łoju do częstotliwości, z jaką je myjemy. Gdy myjemy je często - produkują więcej łoju. Gdy jednak myte są rzadziej, wydzielają odpowiednio mniej łoju - twierdzi Wacław Żygadło.
Pacjentom poleca swój preparat - z kitu pszczelego, spirytusu, preparatów ziołowych, do czego dodaje trochę związków chemicznych. Należy nim pokrywać włosy, ale wcześniej rozcieńczyć go wodą z jajkiem.
- Zaczynamy od niewielkich dawek. Jeśli nie piecze - zwiększamy je. Łysieć przestajemy od razu. Na odrastanie włosów musimy zaczekać - mówi Wacław Żygadło.
Gdy łysieje kobieta
Po wielu latach praktyki przekonał się, że dla wielu osób łysienie to ogromny problem psychiczny. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. Z mężczyznami jest inaczej - w dużym stopniu dzięki temu, że od kilku lat panuje moda na łysiny, panowie nie przejmują się, że włosów im ubywa.
- Leczę ludzi od pięćdziesięciu lat, a nie miałem jeszcze żadnej reklamacji - chwali się.
Za mało
Preparat Wacława Żygadły nie został zastosowany na szerszą skalę.
- Za komuny przepis na preparat mógłbym sprzedać tylko za pośrednictwem centrali handlu zagranicznego. Były nawet rozmowy na ten temat. Ale ci z centrali zaproponowali mi tyle pieniędzy, że nie starczyłoby ich nawet na poloneza. Nie zgodziłem się - wspomina Wacław Żygadło.
Gdyby lepiej pachniał...
Sprawdziliśmy wiarygodność jego opowieści. Pacjenci potwierdzali, że lek działa. Narzekali tylko na jego okropny zapach. Pan Tomasz z Kowar powiedział nam, że musiał go odstawić, bo w mieszkaniu nie dało się wytrzymać.
- Dokładny przepis na preparat zna mój syn - magister inżynier chemik, a od niedawna także wnuk. Chciałbym zainteresować nim także synową. Mam już tyle lat, że najwyższy czas zacząć szukać następców - mówi Wacław Żygadło.

Preparat mi pomógł

* Halina Młodzińska
mieszkanka Lubania
- Z preparatu pana Żygadły korzystałam dwa razy. Jest skuteczny. Pomógł mi, gdy z powodu ogólnego osłabienia organizmu moje włosy stały się bardzo słabe. Preparat pomógł też mojej synowej, gdy była po porodzie. Znam wiele osób, które leczyły się u pana Żygadły. Potrafił pomóc, ale nie wszystkim. Z tym preparatem jest jak z lekiem - nie każdy działa na każdego. Muszę jednak zaznaczyć, że preparat da się stosować, gdy jest ciepło i można przewietrzyć mieszkanie. Jego zapach jest bardzo przykry.

Według dermatologów
Kilku lekarzy dermatologów z Wrocławia i Jeleniej Góry, których poprosiliśmy o opinie na temat metody Wacława Żygadły, nie chciało się wypowiadać. W internetowych serwisach dermatologicznych są porady fachowe dla osób łysiejących, które nie są sprzeczne z tym, co mówi Wacław Żygadło. Według dermatologów łysienie powodowane jest m.in. przez zbyt agresywne używanie środków do upiększania włosów oraz czynniki chemiczne, fizyczne (np. gorąco lub zimno) i mechaniczne, jak, np., nieznaczny, ale stały ucisk czepka pielęgniarskiego. Przyczyną łysienia bywają także choroby: cukrzyca, schorzenia przewodu pokarmowego i żółtaczka, a u kobiet zaburzenia hormonalne. Dermatolodzy radzą, żeby nie myć włosów zbyt często i używać wyłącznie szamponów z atestem Polskiego Związku Higieny.

Były czasy, będzie dyżur

Wacław Żygadło ma 87 lat, z wykształcenia jest weterynarzem. Ma kartotekę z aktami na temat kilku tysięcy pacjentów, którym pomagał w walce z łysiną.
Najwięcej pisano i mówiono o nim w latach siedemdziesiątych. Przyjeżdżało wtedy do niego bardzo wielu łysych. Preparatem na porost włosów interesowali się Amerykanie i Malezyjczycy.
Wacław Żygadło chętnie odpowie na pytania naszych Czytelników, którzy mają problemy z łysieniem. Termin dyżuru telefonicznego Wacława Żygadło podamy w następny piątek.