(WROCŁAW) Piękne, opalone ciała hostess, głośna muzyka, dymy, pulsujące światła, tańce dyskotekowe, pokazy kalaki i karate, a przede wszystkim ostra walka na ręce i nogi, czyli jatka w ringu urządzana sobie nawzajem przez twardzieli w obecności 2,5 tysiąca widzów. Taka była piątkowa gala kick boxingu w pięknej Orbicie, zorganizowana przez Cobę Polska i Cobę Kick Boxing Promotion (prezesi Lech Pydynowski i Bogdan Różycki). Mistrzem świata w kategorii 81 kg ,według organizacji WKN, został 37-letni wojownik z Koszalina Józef Warchoł, a championem Polski w 57 kg Mariusz Cieśliński ze Świebodzic.
Józek oddychaj!
Warchoł, o 14 lat starszy od Portugalczyka Joao Calado, natarł na rywala z wielkim impetem i zasypał go gradem ciosów oraz kopnięciami. Po jednym ze strzałów Calado był liczony i już wtedy wiedział, że nie dotrwa do końca pojedynku. Po innej akcji Polaka, Portugalczyk...wypadł z ringu. Ale bohatersko wrócił do klatki. Jego męczarnie w 6. starciu przerwał litościwy sędzia. I dobrze, bo wszyscy obawiali się o kondycję Warchoła, nawet jego trener Ludwik Denderys krzyczał : -Józek oddychaj głęboko!
A potem była już tylko eksplozja radości mistrza, który jakby chciał się wycałować i wyściskać z wszystkimi widzami na sali. A najchętniej z pięknymi hostessami, które były prawdziwą ozdobą gali i pracowały profesjonalnie, wyprowadzając zawodników do ringu i w przerwach nosząc tabliczki z numerami rund.
Niesamowity Smektała
Głupio chwalić redakcyjnego kolegę, ale red. Zdzisław Smektała w roli konferansjera gali stworzył swoją kolejną niezapomnianą kreację i teraz organizatorzy kolejnych takich imprez ustawią się do niego w kolejce. Pomagał mu dzielnie Robert Krzak, były kick bokser.
Żona skopała męża!
Do gustu przypadły pokazy. Tańczyły dwie grupy, w tym Speed Dance Małgorzaty Bagińskiej - mistrzowie świata w hip-hopie. Jan Nycek w rytm muzyki wywijał ratanowymi kijem do kalaki aż widzom ciarki po plecach chodziły. Zresztą cała jego grupa wypadła świetnie, podobnie jak karatecy kyokushin z małżeństwem Sypieniów na czele. Mistrzowi nokautu - Sylwkowi nie udało się od razu rozbić wszystkich twardych desek, ale w powtórce był bezbłędny. Później karatecy „walczyli” ze sobą i Agnieszka ścięła z nóg swego męża - Sylwka!
Brutalne dzieciaki
W walce o mistrzostwo Europy w boksie tajskim (absolutna nowość w Polsce wystąpili kilkunastoletni zawodnicy z Rosji i Białorusi. Kopali się kolanami, uderzali łokciami. Bardzo to brutalne. Po pojedynku, jeden z nich zasłabł w szatni, ale był przy nim lekarz i doprowadził go do użytku. Przedtem obaj dzielni wojownicy odtańczyli do podkładu z orientalną muzyką, rytualny taniec. Dostali gromkie oklaski.
Walczyli w Orbicie
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?