Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opener Festival 2011: Coldplay gwiazdą pierwszego dnia festiwalu

Redakcja
Open'er 2011
Open'er 2011 Tomek Kamiński / Alter Art
Zobaczcie, co dzieje się na Heineken Opener Festival 2011

Zobacz: Opener 2011: Neony chwalą się nowym teledyskiem


Od minionego roku Open'er zmienił się tylko nieznacznie, choć ciekawie. Nad terenem festiwalowym góruje diabelski młyn, przybyło punktów gastronomicznych i toalet, a Tent Stage jest znacznie wyższy, ale krótszy.

Jednak to tylko dodatek do muzyki, która pierwszego dnia była na bardzo wysokim poziomie. Festiwal zacząłem od fragmentów koncertów Marceliny i Rebeki. Nic specjalnego, choć tej drugi zespół może się jeszcze ciekawie rozwinąć.

Następnie Pustki na scenie głównej. Dobra i spokojna rozgrzewka przed opener'owymi zmaganiami, które na dobre rozpoczęła krótka wizyta na The Twilight Singers. Greg Dulli w świetnej formie, a wykonanie "Teenage Wristband" po prostu świetne.

Więcej wideo z pierwszego dnia Open'era »

Choć starsi stażem, to jednak The Tilight Singers byli tylko przystawką dla The National. Amerykanie jak zawsze zaprezentowali się z najlepszej strony. Matt Berninger lekko podpity szalał na scenie, nie zabrakło też najlepszych kawałków zespołu, który miałem przyjemność widzieć trzeci raz i za każdym razem jestem pod wrażeniem. Wokalista The National tradycyjnie śpiewał wśród publiczności.

Po koncercie kapeli z Brooklynu nastąpiło niemałe przemieszanie, bo fani Coldplay popędzili na sam początek. Zająłem bezpieczne miejsce po środku, które okazało się później doskonałe, by z oddali przyglądać się dokonaniom Crisa Martina.

Muzycy Coldplay zrobili coś, co zrobić powinni na pierwszym koncercie w Polsce - zagrali największe i najlepsze utwory, ale przy okazji wpletli 2-3 nowe kompozycje. Wizualnie koncert, pisząc kolokwialnie, po prostu zmiażdżył. Muzycznie nienagannie, wizualnie też wszystko robiło ogromne wrażenie. Martin a kipiał pozytywną energią, a fani śpiewali każdy kawałek.

Trzeba przyznać, że Coldplay sprostali oczekiwaniom i potwierdzili status gwiazdy, a przy okazji odświeżyli się starszym open'erowiczom, bo tak jak usłyszałem na koncercie - każdy kiedyś słuchał Coldplay.

Zobacz fotogalerię z pierwszego dnia Open'era »

Na koniec, kosztem tanecznego Simian Mobile Disco, poszedłem do namiotu na Caribou, który umknął mi już dwa razy - na Off Festivalu 2009 i All Albout Freedom. I nie pożałowałem tego, bo Kanadyjczycy byli po prosu świetni. Przy finałowej "Odessie" cały Tent Stage śpiewał i tańczył.

Koncerty The National, Coldplay i Caribou spokojnie mogłyby być tymi największymi. Stawiam jednak na Coldplay, za dobry koncert muzycznie, wizualnie i dobry kontakt z fanami.

Relacja na żywo z pierwszego dnia Open'era - zobacz


Źródło: Open'er 2011: Bardzo udany pierwszy dzieńAutor: Patryk Siedliński


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto