Przygotowania do wyścigów trwały już od jesieni, bo doprowadzenie konia do kondycji nadającej się gonitwy kosztuje trenerów dużo energii i czasu.
Największe jednak szanse na zwycięstwo ma koń, którego imię brzmi Bob. Jest trochę nieokrzesany, ale jak powiedział Suchorzewski Gazecie Wyborczej jest duże prawdopodobieństwo, ze to właśnie on będzie odbierał laury.
Pierwsze z gonitw rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12, a ostatnia o 15.35. Czas między zawodami umilą pokazy tresury psów.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?