Nowy plac we Wrocławiu (ZDJĘCIA)

We Wrocławiu oficjalnie jeden z placów na Ostrowie Tumskim zyskał imię św. Jana Chrzciciela. Był to pomysł radnej Wandy Ziembickiej-Has. Uważała, że to dziwne, że miasto nie miało jeszcze ulicy, czy właśnie placu, z imieniem patrona Wrocławia. - Jestem bardzo dumna, że w końcu udało nam się zrealizować ten pomysł. Nie ukrywam, że trochę wysiłku mnie to kosztowało. Wszystko się przedłużało, bo czekaliśmy na koniec remontu Muzeum Archidiecezjalnego znajdującego się obok - opowiada radna.

Metropolita wrocławski, arcybiskup Józef Kupny zwrócił uwagę, że ten plac nie był potrzebny Janowi Chrzcicielowi, ale wrocławianom - Patron tego miejsca przypomina nam, że jeśli chcemy, by świat stawał się lepszy, bardziej ludzki, jego przemianę powinniśmy zaczynać od siebie samego. Wierzę, że ten plac będzie miejscem, które przychodzących tutaj milcząco wezwie do przemiany świata od przemiany własnego serca – mówił arcybiskup.

Na uroczystość zaproszono także wszystkich Janów z Wrocławia. Na spotkanie przyszło tylko trzynastu, w tym jeden z najsłynniejszych Janów w stolicy Dolnego Śląska, prof. Jan Miodek. Profesor w swoim krótkim wykładzie podkreślił, że hebrajskie pochodzenie imienia oznacza w dosłownym tłumaczeniu "Bóg jest łaskaw". Jan Miodek mówił także, że imię Jan od wielu lat jest w czołówce tych najbardziej popularnych w Polsce.

Najmłodszym Janem, który przyszedł na uroczystość był Jan Vrana z Czech. 6-letniego chłopca przyprowadziła babcia, Anna Ekert. - Wnuczek mieszka na stałe w Czechach, ale jego mama jest wrocławianką. Pomyślałam, że skoro jest taka impreza, to czemu nie przyprowadzić naszego Janka - mówiła pani Anna.