Boy trafił do wrocławskiego zoo w 1984 roku z bazy cyrkowej pod Warszawą. Treserzy uznali, że jest niewystarczająco inteligentny i nie nadaje się do cyrku.
Jego towarzyszką była Kasia, jednak Boy odszedł od niej, gdy poznał Kizi. Samice nie walczyły ze sobą, ale traktowały się z wyraźną obojętnością. Boy lubił dobrze zjeść. Szczególnie smakowały mu jabłka, kapusta pekińska, cebula, gałązki wierzbowe i mlecz.
Uwielbiał się bawić ze swoim synem Bobbim. Miał przyjazne relacje ze swoimi opiekunami, ale lekarzy bał się jak ognia.
Cierpiał na reumatyzm. Pod koniec życia często się wylegiwał, a jego partnerka Kizi, naśladując opiekunów, robiła mu masaże.
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?