Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie polecam we Wrocławiu. Zobaczcie czego!

Przemysław Wronecki
"Nie polecam we Wrocławiu". Czego? Zdjęcie ilustracyjne
"Nie polecam we Wrocławiu". Czego? Zdjęcie ilustracyjne Korniszon45/wikimedia
Gdzie lepiej nie próbować frytek? A gdzie kebabu? Wrocławianie założyli na Facebooku profil: "Nie polecam we Wrocławiu". Na nim dzielą się swoimi uwagami na temat jakości usług w stolicy Dolnego Śląska. Ale też dowiadują się, gdzie usługa jest ok.

Prawie trzy tysiące osób polubiło już na Facebooku fanpage "Nie polecam we Wrocławiu". Jak przekonują jego twórcy, ma to być miejsce, gdzie można napisać o nieświeżym jedzeniu, wysokich cenach, długim czasie oczekiwania na obsługę, złym traktowaniu klientów.

Nie polecam we Wrocławiu: Co to za fryzjer!

Opinii wyrażających niezadowolenie jest już na "nie polecam we Wrocławiu" sporo. Forumowiczka Magda: "Ja nie polecam pana Przemka w Eccelente na Kiełbaśniczej. Pokazałam typkowi fryzurę, a on zrobił mi na głowie nie dość że coś zupełnie innego, to jeszcze sprawił, że przez dobre 2 miesiące każde spojrzenie w lustro wywoływało ból. Od marca czekam, aż odrosną mi włosy, dzięki panu Przemkowi mam dosyć fryzjerów na najbliższe lata".

ZOBACZ TEŻ: Memy o Wrocławiu. Wybraliście najlepsze!

Internautka Agata pisze na stronie "Nie polecam we Wrocławiu": "Raz w życiu wyszłam zadowolona ze strzyżenia. Reszta to porażka, najtragiczniej było na Traugutta między komisariatem a pogotowiem (oldschoolowy wystrój). Poprosiłam o niecieniowanie włosów, tylko strzyżenie na prosto. Oczywiście wyszłam z pocieniowanymi krzywo włosami, pani się zamyśliła przy cięciu i wycięła mi "grzywkę" przy uchu. Nigdy więcej u Pani Dorotki. Najbardziej zadowolona wyszłam od Grzegorza ze studia Fedoryszyn na ul. Krakowskiej!"

Nie polecam we Wrocławiu: Uwaga na kebab!

Niezadowolona internautka Monika przestrzegała na forum "Nie polecam we Wrocławiu" przed jedzeniem w restauracji "Kleopatra" przy ul. Curie-Skłodowskiej. Jej zdaniem kebab, który tam jadła, był "straszny, warzywa nieświeże, sałata gorzka, mięsa było (na szczęście) niewiele, bo okazało się równie niejadalne".

Specjaliści od marketingu przekonują, że projekt taki jak "Nie polecam we Wrocławiu", w którym konsumenci polecają lub nie polecają sobie konkretnych usługodawców, jest dobrym rozwiązaniem. Jednak ostrzegają, że może on być wykorzystywany także przez nieuczciwych przedsiębiorców do oczerniania konkurentów.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto