Mężczyzna okazał się niezłym pływakiem, jednak nieco na bakier z prawem.
- W środę o godz. 14 w Prochowicach policjanci chcieli zatrzymać do kontroli mężczyznę na motorowerze. Ten zaczął uciekać - informuje Magdalena Kruaze z biura prasowego KWP we Wrocławiu. - Po przejechaniu kilkuset metrów mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się. Po czym znów zaczął uciekać. Kiedy dobiegł do rzeki, wskoczył do niej i przepłynął na drugi brzeg.
Udało mu się uciec. Policja ustaliła poźniej, że "pływak" nie jest właścicielem pojazdu tylko mechanikiem, a motorower trafił do niego do naprawy.
– 31-letni mieszkaniec Prochowic powiedział policjantom, że uciekał przed nimi, ponieważ ma zakaz sądowy prowadzenia wszelkich pojazdów - dodaje Magdalena Kruaze.
Mechanikowi grozi kara trzech lat więzienia.
- Nie wiadomo, czy podczas rajdu na motorowerze był trzeźwy, ponieważ policja zatrzymała go kilkanaście godzin później - tłumaczy Sławomir Masojć z legnickiej drogówki.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?