Liga Światowa wróciła do Wrocławia. Dziś, 26 czerwca, o godz. 15.15 rozpocznie się spotkanie z siatkarzami z Argentyny. Jutro o godz. 18 odbędzie się rewanż.
Jeśli chodzi o wynik, Polacy są dobrej myśli. Na pewno przyda im się mocny doping, ale o to reprezentacja może być spokojna, ponieważ ostatnie miejsca w Hali Stulecia zostały już dawno wykupione i zapowiada się, że ponad pięć tysięcy gardeł wesprze biało-czerwonych.
Na konferencji prasowej przed meczem Daniel Castellani, trener Polaków, cieszył się, że drużyna wraca z meczami do Polski.
- Cieszę się, że po trzech tygodniach wróciliśmy do Polski - mówił trener naszej reprezentacji. - Mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do Final Six. W drużynie jest kilka zmian. Wrócili Pliński, Zagumny i Bąkiewicz. Wierzę, że będą mogli zostać cały czas na parkiecie i dobrze spiszą się w spotkaniach z Argentyną - wyjaśniał.
Kapitan biało-czerwonych miał pewne obawy przed spotkaniem z Argentyną.
Paweł Zagumny przyznał, że przyda się trochę szczęścia i wsparcia ze strony kibiców.
- Wchodzimy do gry po dłuższej przerwie - mówił Paweł Zagumny. - Nie wiemy do końca, w jakiej jesteśmy formie. Mamy nadzieję, że nikogo nie zawiedziemy. Przyda nam się doping i dobrze, jakby sprzyjało nam szczęście - komentował.
Czytaj również:
Polscy siatkarze pokonali Wenezuelę 3:1 [wideo]
**
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?