Na ich wybiegu ustawiony został Land Rover, do którego może wsiąść każdy zwiedzający. Po co? Żeby poczuć się prawie, jak na safari w dzikiej Afryce.
Samochód od razu wzbudził zainteresowanie dzieci, które chętnie do niego wsiadają i obserwują cztery lwy. Do auta mogą też wsiadać dorośli.
Pomimo, że samochód jest ogrodzony specjalną barierką, taka atrakcja może wydawać się niebezpieczna. Lwy co prawda na razie trzymają się z dala od auta, ale kiedy się przyzwyczają, to mogą na przykład wskoczyć na jego maskę i tam oddać się przyjemności wylegiwania.
- Taki właśnie jest plan, żeby zwierzęta mogły położyć się na samochodzie i żeby można było się im przyjrzeć z bliska - tłumaczy Ryszard Topola z wrocławskiego zoo. - Pojazd jest zabezpieczony, ma specjalne szyby, których lew na pewno nie rozbije, więc nie ma powodów do obaw - zapewnia.
Samochód jest "uziemiony" w jednym miejscu i nie ma silnika, więc miłośnicy safari nie będą mogli poruszać się nim po lwim wybiegu. Za wejście do Land Rovera nie są pobierane żadne dodatkowe opłaty.
Czytaj też:
- Pandzia z wrocławskiego zoo ma już imię, a lody z Francuzem zostały przełamane [wideo]
- Zoo we Wrocławiu: inwentaryzacja i nowości
- Zoo we Wrocławiu: cennik, godziny otwarcia, dojazd
Tym żyje miasto - konkurs | Święto Wrocławia 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Era Nowe Horyzonty 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?