Kim oni są? Kim są oni?, czyli kilka słów o Ołbinie

Ołbin – osiedle we Wrocławiu jak każde inne, są szkoły, budynki, ulice, sklepy, śmietniki i wszystkie inne standardowe wyposażenia. Położone na północ od Ostrowa Tumskiego było kiedyś zalążkiem osadnictwa we Wrocławiu. Co możemy tu znaleźć ciekawego?

Zabytkowy kościół zwany „Okrąglakiem” ze względu na swoją nietypową budowę na bazie koła oraz piękny kościół św. Michała Archanioła, przy którym znajduje się przytulny nowowiejski park. Jest również szkoła podstawowa nr 93, która niczym szczególnym się nie wyróżnia no może oprócz ładnego i zadbanego boiska do piłki nożnej ze sztuczną murawą.

Znajduje się tu również „Biedronka”, która ostatnimi czasy urosła do miana największego zaopatrzeniowca ludzkich lodówek i nie tylko, gdyż oprócz zwykłych produktów spożywczych możemy tam kupić takie luksusy jak kuchenkę gazową czy skuter. Generalnie gdyby obejść Ołbin wzdłuż i wszerz nie rzuca się w oczy nic nadzwyczajnego – osiedle jak osiedle..., ale są ONI !!!

Różnie się o nich mówi, a niektórzy nie mówią w ogóle... czasem są niezauważalni, czasem sieją postrach na dzielnicy ... o kim mowa? O NICH!

Otóż to Romowie (inaczej Cyganie) – grupa etniczna indyjskiego pochodzenia, która wędruje po świecie, aby znaleźć swoje miejsce. Nie trudno rozróżnić ich na ulicy ze względu na „egzotyczny” wygląd. Z czego są znani? Ze sprzedawania tanich perfum, z grania na akordeonie w tramwaju czy też robienia imprez na placyku przed biedronką. Fajne party – kiedyś wracając nocą z imprezy nawet miałem ochotę się przyłączyć, ale jakoś muzyka nie trafiała w moje klimaty. Ale przecież o gustach się nie dyskutuje...

Spora grupa ludzi narzeka na ich obecność, ale ja uważam że czasami sprawiają oni po prostu że spacer po ulicach Ołbina staje się ciekawszy. W końcu żyjemy w XXI wieku każdy z nas jest inny, a szacunek dla różnych kultur i obyczajów musi być!