Wrocławski Park Szczytnicki był miejscem gdzie w setną rocznicę bitwy pod Lipskiem zjechały się najważniejsze osobistości naukowe na kolejną Wystawę Światową.
Ogród Japoński miał być perłą tej wystawy. Został urządzony przez hrabiego Fritza von Hochberga, niestety większość zabudowań była prowizoryczna. W efekcie całość została rozebrana zaraz po zakończeniu ówczesnego EXPO.
Próbę odbudowy ogrodu podjęto w 1994 roku. Wtedy to władze miejskie Wrocławia zdecydowały o rewitalizacji tego miejsca. Podjęto decyzję o współpracy z ambasadorem japońskim Nagao Hyodo.
Szczęśliwie okazało się, że w Parku Szczytnickim zachowało się bardzo dużo japońskiej roślinności. W większości były to pozostałości po 1913 roku.
Dzięki współpracy z Japończykami wszystkie zabudowania i sztuka uprawy roślinności jest w 100 procentach dokładnym odwzorowaniem dalekowschodniej sztuki. Jednym z najważniejszych elementów są dwie kaskady wodne, żeńska i męska.
Ogród, choć wstęp do niego jest płatny, jest fantastycznym miejscem na spędzenie słonecznego popołudnia. Ciszy wprawdzie tam nie zaznamy, gdyż jest dość popularny wśród turystów. Urok tego miejsca zadziała na nas kojąco, dlatego każdemu polecam wizytę w Ogrodzie Japońskim.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
