Powszechnie mówi się, że Frydryk Chopin zmarł na gruźlicę. Istnieją jednak przypuszczenia, że mógł chorować na mukowiscydozę, która w XIX wieku nie była popularną i powszechnie znaną chorobą, w związku z czym we wszelkich zapiskach mowa o gruźlicy.
Jak informuje Polskie Radio Wrocław, wrocławscy naukowcy zamierzają dokładnie zbadać przyczynę śmierci kompozytora. Na badania trzeba będzie wydać od 15 do 50 tysięcy złotych. Naukowcy starają się o uzyskanie odpowiednich środków finansowych z Ministerstwa Kultury.
W celu dowiedzenia się prawdy, konieczne jest otworzenie krypty, w której znajduje się serce Chopina i dokładna analiza kodu genetycznego.
Będziemy trzymać kciuki za wrocławskich naukowców. Miejmy nadzieję, że już wkrótce poznamy prawdę o śmierci Fryderyka Chopina.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?