Za pierwszym razem syndyk próbowała sprzedać halę produkcyjną i całe zaplecze potrzebne do produkcji za 29 mln zł.
W drugim przetargu cena była o 3 miliony zł niższa, ale także się nie udało. - Nie wpłynęła ani jedna oferta, ale nie ukrywam, że tego się spodziewałem - mówi Marek Rybak, który zajmuje się sprzedażą mienia po dawnej fabryce autobusów. - To jest trudny okres na takie inwestycje, bo wciąż jest kryzys na rynku - dodaje.
A właśnie duże miasta są największym odbiorcą na rynku autobusowym. Niestety, konkurencja jest spora i nawet duże firmy mają kłopoty ze sprzedażą większej liczby autobusów.
Syndyk prawdopodobnie po raz kolejny wystawi fabrykę na sprzedaż, ale decyzję o tym, kiedy to się stanie, podejmie dopiero za miesiąc.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?