Dzień Bez Zakupów

29 listopada 2008 r. w całej Europie, obchodzony jest Dzień Bez Zakupów. Akcja, która polega na tym, aby całkowicie zapomnieć na jeden dzień, czym są zakupy. Celem tego przedsięwzięcia, jest uświadomienie ludziom, że warto kupować z głową.

Co o tej akcji myślą wrocławianie? Czy wyobrażają sobie dzień bez zakupów?

- Miałabym nie kupić ani jednej rzeczy przez cały dzień? Chleb, woda, czy coś na obiad też się liczą? - mówi Ewa z Wrocławia

Zakupy stały się naszą narodową rozrywką. W dni wolne od pracy, zamiast na spacer do parku czy lasu - wrocławianie całą rodziną wolą się wybrać do centrum handlowego na wielkie zakupy. Dzień Bez Zakupów, ma zachęcić ludzi do zmiany przyzwyczajeń i do bardziej świadomego oraz przemyślanego kupowania. Aby dwa razy się zastanowić, nad tym czy dana rzecz jest nam tak bardzo potrzebna, czy jest przyjazna środowisku, a jej opakowanie można powtórnie wykorzystać.

- Wie Pani jak to jest. Wchodzi się do sklepu po trzy rzeczy, a wychodzi się z całym koszem niepotrzebnych produktów, za które niestety zapłaciło się majątek. Potem tylko dręczą wyrzuty sumienia, po co ja to wszystko kupiłam? - mówi jedna z wrocławskich mam.

O tym, jak bardzo Polacy robią mało przemyślane zakupy, świadczyć może tylko zwiększająca się podczas świąt, kiedy zamknięte są wszystkie sklepy,
liczba klientów stacji benzynowych.

- Dni bez zakupów zdarzają mi się bardzo często i nie jest to dla mnie absolutnie żadnym problemem. Chociaż wiem, że dla kobiet może być to bardzo stresujące - mówi Grzesiek student UP.

Buy Nothing Day (Dzień Bez Zakupów) po raz pierwszy został zorganizowany w 1992 roku w Vancouver. W Europie przypada w ostatnią sobotę listopada, a w USA i Kanadzie w piątek po Święcie Dziękczynienia.

Przed nami bożonarodzeniowe szaleństwo zakupowe, więc może warto byłoby zastanowić się, stojąc przed sklepową półką, czy naprawdę jest nam bardzo potrzebny dziesiąty przeuroczy świąteczny bałwanek?